Pewnie wiele razy zastanawiałeś się, co ludzie widzą w odpoczynku pod żaglami. Na pewno też, nie raz szukałeś ciekawych propozycji rejsów ale nigdy Twoje plany nie dochodziły do skutku. Dlaczego by nie spróbować swoich sił właśnie teraz? Jesienna pogoda za oknem, nawał pracy i niespełnione plany to najgorsze koszmary każdego z nas. Nie zwlekaj dłużej i daj nam pokazać sobie magię żeglarstwa, wygodę życia na jachcie i jeden z najpiękniejszych zakątków na Ziemi jakim są Wyspy Kanaryjskie.
Santa Cruz de Tenerife - Las Palmas de Gran Canaria - 55Mm
Las Palmas de Gran Canaria - Costa Adeje - 85Mm
Costa Adeje - San Sebastian de la Gomera - 20Mm
San Sebastian de la Gomera - 55Mm
Santa Cruz de la Palma - Puerto de la Cruz - 65Mm
Puerto de la Cruz - Santa Cruz de Tenerife - 40Mm
RAZEM - 320Mm
Witamy w mieście, które od lat jest mylnie uważane za stolicę archipelagu. Z piękną mariną, w której cumują najbardziej luksusowe jachty i obłędnymi widokami na wybrzeże, to miasto kradnie serca wszystkich odwiedzających. Spacer po tym mieście pomiędzy placami takimi jak Plaza Espana z fikuśnymi rzeźbami i fontanną oraz Plaza Candelaria, którego wizytówką jest trudny do odnalezienia Iglesia de San Francisco. Miasto nie może pochwalić się szeroką gamą muzeów i ważnych punktów historycznych, jednak spacer pomiędzy połączoną architekturą współczesną i historyczną, która często pokryta jest dziełami sztuki młodych ludzi, może nam powiedzieć o wiele więcej o historii i tradycjach miasta niż jakiekolwiek zbiory muzealne.
Las Palmas wita o każdej porze roku i dnia światłami tętniącego życiem miasta oraz dźwiękami przyjemnej muzyki. To niezwykłe miejsce łączy ze sobą kulturę, historię, współczesną turystykę i świetnie rozwiniętą infrastrukturę, nie tworząc z tego kłębka kiczu i tandety, a cel podróży, w którym odnajduje coś dla siebie. Można już to dostrzec od postawienia pierwszych kroków w porcie. Marina, posiada najwięcej miejsc cumowniczych na całym archipelagu i jest portem początkowym najsłynniejszych regat transatlantyckich Atlantic Rally for Cruises. To właśnie w tej części miasta organizuje się huczne Karnawały i letni Festiwal Teatru i Tańca, tutaj znajduje się Muzeum Nauki i dzielnica stanowiąca idealny przykład tutejszego życia miejskiego – Santa Catalina. Dzielnicą, której po prostu nie można nie odwiedzić jest Vegueta. Oprócz Domu Kolumba, w którym odnajdziemy wiele ciekawych materiałów na temat tego wybitnego żeglarza i jego słynnej podróży, możemy tu także odwiedzić Atlantyckie Muzeum Sztuki Współczesnej. Osobom, których urok tego miasta zawróci w głowie polecam Muzeum Kanaryjskie, poświęcone historii i najstarszym mieszkańcom wyspy Gran Canaria. Jeżeli jednak nie masz ochoty, bądź nie lubisz typowego zwiedzania muzeów, które wydają Ci się nudne, możesz po prostu przejść się ulicami tej dzielnicy poznając tradycyjną zabudowę i ludowe zwyczaje.
Po pierwszym dniu na morzu, czy to zaprawionym żeglarzom czy też początkującym należy się trochę odpoczynku. A jaką inną jego formę można sobie wymarzyć jak nie ciepły piasek pod plecami, cień parasola lub palmy i spokojny szum fal? Costa Adeje będzie idealnym przystankiem na spokojny dzień na plaży, spędzony na opalaniu lub nurkowaniu. Wprawdzie jest to miejscowość typowo turystyczna, pełna drogich butików i kurortów, lecz można tutaj znaleźć również miejsca dalekie od zgiełku. Dobrym wyjściem z takiej sytuacji jest postój „na dziko” i jacht zakotwiczony gdzieś obok plaży.
Według wielu odwiedzających te miejscowość potwierdza, że San Sebastian drastycznie różni się od wszystkich innych miast Wysp Kanaryjskich. Położona wśród wąwozów, jest zupełnie odcięta od turystycznej rzeczywistości. Pełna kolorowych domków na zboczach gór, zabytkowych kamienic pamiętających jeszcze czasy Wielkich Odkryć Geograficznych jest idealnym miejscem do zapoznania się z regionalną kuchnią w wiekowych, kameralnych restauracjach rodzinnych. Miłośnicy zachodów i wschodów słońca, będą mieli okazję podziwiać te zjawiska z pokładu jachtu. W poszukiwaniu jeszcze lepszego punktu obserwacyjnego, można wypłynąć delikatnie poza port i z łodzi stojącej na kotwicy, delektować się widokami.
Świetny punkt wypadowy do odkrycia wulkanicznych atrakcji wyspy, jak: Park Narodowy Caldera de Taburiente z ogromną kalderą otoczoną górami lub Obserwatorium Roque de los Muchachos z największym teleskopem na świecie
To typowe portowe miasteczko jest kolebką turystyki na całych Wyspach Kanaryjskich. Od wieków, ściągali tutaj wielcy podróżnicy, botanicy i naukowcy stopniowo przyczyniając się do rozwoju tej pięknej miejscowości. Jednak to nie kurorty i sklepy z pamiątkami czynią to miejsce tak wyjątkowym. Znajduje się tu wulkan El Teide, będący najwyższym szczytem Wysp Kanaryjskich. Kursuje na niego kolejka linowa, lecz żeby dostać się na sam szczyt potrzebne jest nam odpowiednie zezwolenie, o które trzeba wystąpić z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Kiedy już się tam dostaniemy, będziemy mieli niepowtarzalną okazję by podziwiać naturę charakterystyczną dla tego regionu i takich wysokości oraz panoramę miasta. Jeżeli jednak nie czujesz się na siłach, by zdobywać górskie szczyty możesz spróbować swoich sił w windsurfingu lub skorzystać z okazji wypoczynku na plaży z czarnym piaskiem. Jako, że jest to miejscowość rybacka, prawdziwi smakosze mogą rano wybrać się w odwiedziny do kutrów rybackich, cumujących nieopodal portu i przygotować na jachcie obiad mistrzów.
Nasza morska przygoda niestety dobiega końca tam, gdzie ją zaczęliśmy. Jednak tym razem odejdziemy trochę od części historycznej i oddamy się części życia, którą uwielbia chyba każdy. Gastronomia, to coś o czym nie pamiętamy podczas odwiedzin tego archipelagu i jest to błąd. Idealnym pożegnaniem z morzem byłoby spróbowanie chociaż jednego tradycyjnego dania tego regionu ryba cherne, carajacas czy też ropa veja.