Marina Kastela - Primosten - 35Mm
Primosten - Skardin - 25Mm
Skardin - Szybenik - 10Mm
Szybenik - Rogoznica - 15Mm
Rogoznica - Hvar - 30Mm
Hvar - Marina Kastela - 25Mm
RAZEM - 140Mm
Chorwacja od lat przyciąga do siebie wielu turystów, którzy po pierwszej wizycie powracają do niej przez wiele lat. Jeżeli jeszcze nie miałeś okazji odwiedzić tego pięknego zakątka na ziemi nie zwlekaj ani chwili dłużej! Wskakuj na pokład i daj się porwać magii żeglarstwa, która odkryje przed Tobą cuda Adriatyku. Jednak jeżeli już miałeś okazję odwiedzić ten kraj to z pewnością tęsknisz za jego cudownym klimatem. Pozwól nam odświeżyć Twoje wspomnienia i zbudować kilka nowych, odkrywając Chorwację na nowo z pokładu jachtu.
Chorwacja nigdy nie przestanie nas zaskakiwać. Tak też jest w przypadku Kasteli. Dlaczego? Mianem Kasteli określamy siedem połączonych ze sobą osiedli pomiędzy Splitem a Trogirem, na wybrzeżu zatoki Kasztela. W przeszłości te malownicze miejscowości miały funkcję obronnych zamków, dzisiaj jednak są przepięknymi miejscowościami turystycznymi, które słyną z odwiedzających je silnych wiatrów Bora i Jugo oraz przepięknych widoków. Nasza bazą startową będzie Marina Kastela, w żaden sposób nie odstająca pod względem piękna od innych.
Często mówi się o tym miejscu jako o najpiękniej położonym miasteczku w całej Chorwacji, gdyż leży na maleńkim półwyspie, który można zauważyć podróżując z Zadru do Splitu. To tutaj turkus Adriatyku kontrastuje z pomarańczowo – czerwonymi dachami zabudowań, a okalające miasto winnice sprawiają, że nikt nie chce stąd wyjeżdżać. Największa plaża Raduca to punkt obserwacyjny otwartego Morza, które jest przecinane przez zmierzające tu żaglowce. To miasto od lat zachowuje swój średniowieczny, rybacki klimat co dostrzeżemy spacerując deptakiem po sercu miasteczka oraz podczas różnych festiwali jakie są tu obchodzone, np. nocny połów ryb. Za dnia mamy wrażenie, jakby w tym sennym miejscu zatrzymał się czas, gdzie w istocie jest to jedno z najbardziej aktywnych nocą miast Dalmacji.
Po przyjemnej morskiej przeprawie zawitamy do miasta, które umiłowało sobie wiele sławnych osób takich jak Bill Gates, mówiąc że kto raz odwiedzi Skardin będzie tam wracał jeszcze wiele razy. Samo miasto jest bardzo małe i z pozoru może się wydawać, że jedyną atrakcją jaką nam oferuje jest jego położenie na wzgórzu skąd można podziwiać cudowne zachody i wschody słońca. Jednak tutejsze Stare Miasto zachwyca równie jak przyroda. Zbudowane w całości z kamienia, stanowi większą część tego malutkiego miasteczka wraz z wieloma zabytkami, które opowiadają o burzliwej historii tego miasta. Należą do nich: Kościół Matki Boskiej z dzwonnicą, prawosławny Kościół Św. Spiridiona i sama starówka, która swoim wyglądem wiele może opowiedzieć. Z racji tego, że Skardin jest usytuowane nad rzeką Krka nad którą powstał Park Narodowy Krka. Dwie główne i najczęściej odwiedzane tu atrakcje to Roszki Wodospad i Skradinski Buk, które są dwoma z 7 znajdujących się tutaj wodospadów krasowych. Składają się one głównie z małych kaskad, spadających nierównomiernie pomiędzy bujną roślinnością wytwarzając przy tym piękny kontrast białej, wodnej piany z otaczającymi krzewami i strzelistymi drzewami. Pomiędzy podziwianiem poszczególnych wodospadów przepłyniemy na wysepkę Visovac z malowniczym klasztorem Franciszkanów. Małą ciekawostką dla ciekawych świata będzie to, że pod Skardinskim Bukiem wybudowano w 1895 hydroelektrownię – Jarugę, która jest drugą najstarszą hydroelektrownią na świece. Najlepiej odwiedzić ten park wiosną albo latem kiedy w otoczeniu tej niezwykłej przyrody dozwolone są kąpiele. Jednak nie tylko wodospady tworzą to miejsce. Są to również setki tysięcy roślin, wiele endemitów i rzadko spotykanych zwierząt. Pomiędzy naturą ukryto kilka stanowisk archeologicznych dzięki którym można lepiej poznać historię tego miejsca. Jeżeli po podziwianiu wszystkich 7 wodospadów dalej nie ogarnie nas zmęczenie, władze Parku przygotowały jeszcze jedną atrakcję. Jest nią kręty marsz nad rzeką Krka pośród flory i fauny. Po obejrzeniu tylu cudów natury i owocnej pracy człowieka nad historią ciężko będzie ponownie wsiąść na pokład w porcie i opuścić to wspaniałe miejsce.
Będąc tak blisko tak malowniczej miejscowości grzechem byłoby jej ominięcie. Jest to najstarsze miasto założone przez Chorwatów na wschodnim brzegu Adriatyku, które dodatkowo nie zostało podbite przez Turków więc można tu podziwiać oryginalną kulturę Chorwatów. Mieszkańcy są najbardziej dumni z górującej nad miastem twierdzy Św. Anny, która niegdyś broniła miasta, a dzisiaj służy za jeden z najlepszych punktów widokowych na miasto oraz jego okolicę. Najpiękniejszy elementem jest oczywiście starówka, której architektoniczne podobieństwa do włoskich ulic wyjaśnia zakres prac ówczesnego architekta. Giorgio de Sebenico projektował także liczne budynki w większych Włoskich miastach, np. Wenecji stąd Ci, którym dane było odwiedzić Włochy dostrzegą wiele podobieństw w tutejszej zabudowie.
Dla miłośników nurkowania to miasto kojarzy się jedynie z „Uchem Smoka” czyli przecudowną podwodną jaskinią, w której obserwacja dna morskiego z jego naturalnymi mieszkańcami wraz z warunkami jakie w niej panują tworzy wymarzone miejsce do zwiedzania z nabitą powietrzem butlą na plecach. Innym, może obiło się gdzieś o uszy „Smocze Oko” czyli duże słone jezioro, uważane za bioreaktor. Jego zachowania spowodowane zachodzącymi tam reakcjami chemicznymi zachwycają laików jak i naukowców. W Rogoznicy, aby obejrzeć starówkę będziemy musieli się pofatygować trochę dalej niż w poprzednich miejscowościach. Starówka tego miasteczka znajduje się na wysepce Kopar, na którą można się dostać groblą. Gdy już pieszo przeprawimy się z jednej części miasta do drugiej będziemy mogli podziwiać wiele kościołów świadczących o historii tego miejsca jak i ruiny twierdzy Francuzów.
To małe imprezowe i bardzo oblegane miasteczko, na wyspie o tej samej nazwie będzie naszym przedostatnim portem. To egzotyczny klimat, piękna natura i zabudowa oraz wiele atrakcji jakie Hvar oferuje przyciąga tu tłumy. Przez nie, możemy być zmuszeni do pozostawienia jachtu na kotwicy w zatoce Lozna bądź zacumowaniu w którejś z okolicznych marin i skorzystaniu z niecodziennego środka transportu jakim jest wodne taxi. Po dotarciu do centrum odkryjemy, że nie sposób się tu nudzić: miasto oferuje bogatą ofertę turystyczną, z piękną twierdzą która jest również tarasem widokowym oraz Arsenałem, który połączony jest z tutejszym Teatrem Narodowym. Jeżeli jednak nie lubisz zwiedzać możesz po zachodzie słońca wybrać się na starówkę i wraz z innymi turystami i miejscową ludnością tworzyć nowe wspomnienia i oblicza tutejszych nocnych imprez. Jeżeli zasmakowałeś w chorwackiej kuchni również nie będziesz rozczarowany – starówka usiana jest miejscami, w których możesz dobrze zjeść i jeszcze przez chwilę cieszyć się lokalnymi wyrobami.
Myślę że powrócimy do tego miejsca z pewnym żalem na myśl o tym, jak szybko skończył się nasz rejs. Jednak mamy nadzieję, że taka trasa zdołała Ci pokazać piękno Chorwacji i zachęcić do częstych powrotów w te okolice.