Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy? Jeżeli to pytanie skłoniło Cię do przemyśleń i chciałbyś spróbować czegoś nowego – trafiłeś idealnie! Mamy dla Ciebie propozycję, która może wydawać się banalna, ale kiedy ją przeżyjesz, Twój światopogląd znacznie się zmieni. Żeglarstwo nie jest jedynie smętnym siedzeniem na pokładzie i spaniem w innych warunkach, niż te, do których przywykliśmy ale niezwykłą przygodą, dzięki której można odkryć niemały kawałek świata. Popłyń z nami w rejs, który połączy zagraniczną tajemniczość z naszym krajowym sentymentem, a gwarantujemy, że nie będziesz się nudzić! Jeżeli jednak miałeś już styczność z żeglarstwem, pozwól że zabierzemy Cię w nowe trasy, które dostarczą wrażeń.
Gdynia - Kłajpeda - 120Mm
Kłajpeda - Liepaja - 50Mm
Liepaja - Władysławowo - 135Mm
Władysławowo - Hel, Jastarnia - 30Mm
Hel, Jastarnia - Gdynia - 15Mm
RAZEM - 350Mm
Naszą nową przygodę rozpoczniemy w dobrze znanej nam Gdyni, która swoim krajobrazem i charakterem wprowadzi nas w żeglarski nastrój. Po zaształowaniu jachtu, możemy wybrać się na krótki spacer po pobliskiej plaży (w końcu nikt nie opuszcza tego miasta bez piasku w butach) lub Skwerze Kościuszki.
Ulokowana na wybrzeżu Morza Bałtyckiego, nad Zalewem Kurońskim Kłajpeda jest jednym z portów, do których najchętniej ściągają żeglarze goszczący na naszym morzu. Jest to też idealny przykład tego, że piękna Litwa to nie tylko owiane historią Wilno. Stolica Litwy Zachodniej została okrzyknięta mianem miasta delfinów, dzięki znajdującemu się tutaj delfinarium, w którym główną rolę odgrywają foki i delfiny – doskonali aktorzy, wykonujący sztuki, o jakich publiczność nawet nie śniła. Jest to również miasto słynnego Hansa Klossa, który wywodzi się właśnie stąd. Oprócz aspektów zwierzęcych i historycznych, Kłajpeda to żywa muzyka. Odbywa się tu wiele festiwali, na których można wysłuchać wykonawców prawie każdego gatunku muzycznego, a także Festiwal Morza, który dostał już miano letniego Bożego Narodzenia. Prawdopodobnie nikogo nie zachwyci tutejsza starówka, ponieważ pod względem zabytków jest niezwykle uboga, jednak z pewnością nie można odebrać jej uroku małego, portowego miasteczka i rekordowej liczby sklepików z ludowymi wyrobami i wypiekami. Jednak bez obaw, Kłajpeda stanowi idealny punkt wypadowy na Mierzeję Kurońską, która przyciąga nieskazitelną przyrodą, czystym powietrzem i ogromnymi lasami. Pomiędzy wspaniałościami natury leżą malutkie osady rybackie, które urzekają drewnianymi domkami, często przekształconymi w restaurację z domową kuchnią i widokami na florę i faunę.
Po bliskim kontakcie z piękną naturą, żegnamy Litwę i przepływamy w kierunku brzegów Łotwy. Niegdyś mała osada rybacka, dzisiaj ogromny kurort turystyczny, który rozwinął się dzięki budowie portu. Chodząc uliczkami tego miasteczka, możemy spotkać się z dużym wymieszaniem styli architektonicznych, od XIX kamienic, przez socrealistyczne budowle, aż po architekturę współczesną, na którą składają się głównie siedziby różnych firm handlowych. To, co trzeba tutaj zrobić to spacer po promenadzie, przy której znajduje się perełka tego miasta- Bursztynowy Zegar. Pod tą zagadkową nazwą nie kryje się nic innego, jak ogromna klepsydra wypełniona bursztynami. Jednak najciekawsza część miasta zaczyna się od placu Róży. Niegdyś Stary Rynek, dzisiaj wyłożony 500 krzewami róż wstęp do życia kulturowego miasta – Alei Sław Muzyki Łotewskiej, przy której znajduje się kawiarnia w której w czasach ZSRR grano rockową muzykę. Liepaja w nocy zmienia swoje oblicze, z cichego i turystycznego miasteczka w roztańczony w dźwięki przeróżnej muzyki tłum.
Żegnamy się z zagranicznymi kulturami i zabytkami i powracamy na nasze wybrzeże, zaczynając od jednego ze sławniejszych miast jakim jest Władysławowo. Będzie to idealny port, aby wypocząć trochę po długim morskim przelocie i nacieszyć się powrotem do kraju. Na spacerowiczów oczywiście czeka plaża, w zależności od sezonu mniej lub bardziej zatłoczona. Jeżeli wśród załogi, są miłośnicy widoków polecam wybrać się na Wieżę Widokową w Domu Rybaka, z której rozciąga się niezwykły widok na Mierzeje Helską.
To małe rybackie miasteczko przeżywa oblężenia w wakacje, głównie przez poszukujących przygód kite i windsurfurów, którzy uważają to miejsce za jedno z najlepszych do tego sportu. Oczywiście, próbować przyjaźni z deską z żaglem każdy może, dlatego zachęcam do chociaż jednorazowej próby, aby na chwilę oddać się beztrosce i poszaleć. Na plaży, oprócz wygodnych koszy, z których można podziwiać wschody i zachody słońca, znajdują się słynne bunkry, z których widok jest jeszcze lepszy, a odpoczynek niezapomniany.
Niestety, nasza przygoda dobiega końca i trzeba pożegnać morze oraz komfort odpoczynku jaki zapewnia.